O twórcy metody Bercie Hellingerze
Bert
Hellinger urodził się w 1925 roku w Niemczech. Studiował filozofię i
teologię. Następnie wstąpił do
Zakonu i przez 16 lat pracował w Afryce Południowej w plemieniu Zulu.
Prowadził tam dużą szkołę, o której opowiada z satysfakcją, że 13% wszystkich
czarnych
Afrykańczyków uczęszczających na uniwersytet w Południowej Afryce ukończyło
jego misyjną szkołę. Jako duszpasterz, władający językiem tubylców, zaobserwował,
że wiele rytuałów i obyczajów zuluskich ma strukturę i funkcję podobną
do elementów Mszy. Największe jednak wrażenie na nim wywarły stosunki
panujące w rodzinie afrykańskiej, a szczególnie wielki szacunek ich dzieci
do rodziców,
dziadków i przodków. Nigdy nie zauważył, żeby dziecko odnosiło się do
starszego w sposób niegrzeczny.
Po 25 latach pracy duszpasterskiej stwierdził,
że
ma więcej do dania ludziom, niż może dać będąc w Zakonie, a jako ksiądz
nie może już wyrażać swojego wewnętrznego rozwoju. Jego decyzja została
przyjęta polubownie. Powrócił do Niemiec. Następnie w Wiedniu rozpoczął
studia psychologiczne i z właściwą sobie pasją, oddał się całkowicie
psychoanalizie. Spotkał tam swoją przyszłą żonę Bertę i wkrótce się pobrali.
W tym czasie
zainspirowany książką Arthura Janova Primal Scream, pojechał do Stanów,
aby tam poznać i nauczyć się pracy z ciałem. Umiejętności oparte na pracy
z ciałem w psychoterapii pozostały głównym elementem jego metody. Oddał
się z wielką pasją badacza takim kierunkom psychologii jak Terapia Gesthalt,
Analiza Transakcyjna i Systemowa Terapia Rodzinna. Studiował u takich
nauczycieli jak Ruth Cohen i Hilarion Petzold, Fanita English, Eric Bern,
Milton Erickson,
Boszormenyi Nagy, Thea Schonfelder, Frank Farell, Irena Procop. Z wieloma
z nich współpracował.
Poznał również pracę z oddechem, a także Programowanie
Neurolingwistyczne, czyli NLP. Najistotniejszym elementem, jaki wykorzystuje
z NLP to praca ze źródłem problemu, a nie samym problemem. Za Miltonem
Ericksonem używa w swojej terapii opowieści, we właściwy sposób wiążąc
je z terapią. Znajomość tak wielu kierunków psychoterapii pozwoliła mu
dokonać syntezy tych różnych elementów z tym czego nauczył się w swojej
pracy misyjnej wśród afrykańskich Zulusów.
Jego wczesne doświadczenia
nauczyły go jak ważna i nie do pominięcia jest umiejętność słuchania
swojej własnej
Duszy. Zaufanie do swojej własnej Duszy i potrzeba zjednoczenia z siłami
natury jest fundamentalną postawą na jakiej jego praca została oparta.
W tym sensie jego podejście do terapii jest fenomenologiczne. Nie twierdzi,
że odkrył coś nowego, ale nie ulega wątpliwości, że z tych elementów
stworzył coś nowego. Bert Hellinger nie ma uczniów, nie tworzy własnej
szkoły terapeutycznej,
ma jednak wielu naśladowców. Nie interesuje go teoria. Podkreśla, że
nie stworzył żadnej teorii. Jest empirykiem. Pracuje z dynamiką rodziny,
przyglądając
się temu co się w ustawieniu rodziny dzieje i tylko z tym pracuje. |